Wciąż jednak lotniska łącznie nie osiągnęły wyników z roku 2008 (w przypadku pasażerów brakuje niespełna 1%, natomiast w przypadku operacji pasażerskich ponad 6%).
Dość znacząco (o ok. 7%) wzrosła średnia liczba pasażerów przypadająca na jedną operację (z 79,5 do 85 pas.). Część tego wzrostu wynika z ogólnej tendencji na rynku polskim (coraz mniejszy udział ruchu krajowego obsługiwanego przez mniejsze statki powietrzne, coraz większy udział ruchu czarterowego charakteryzującego się zarówno większymi statkami powietrznymi jak i wyższym współczynnikiem wypełnienia, a także bardziej efektywna siatka połączeń po zmianach wymuszonych kryzysem finansowym).
Najszybciej rozwijały się regionalne porty lotnicze tj.: Łódź - 32,5%, Wrocław – 20,7%, Rzeszów – 18,7%, Gdańsk – 16,9%, a także najmniejsze lotnisko Zielona Góra – 23,9%. Ogólnie wszystkie porty regionalne osiągnęły dynamikę przyrostu pasażerów na poziomie niespełna 11%, co pozwoliło im zwiększyć udział w rynku do 57,7% w 2010 roku z 56,3% w roku 2009.
Należy zauważyć, że o ile w pierwszej połowie roku dynamika obsługiwanych pasażerów zwiększała się (pomijając kwiecień), o tyle pod koniec roku nastąpiło dość wyraźne wyhamowanie. Niestety ze spływających na bieżąco informacji wynika, że to wyhamowanie pogłębia sie, zatem po pierwsze: w roku 2010 mieliśmy do czynienia z działaniem niskiej bazy statystycznej, a po drugie należy się spodziewać słabszego roku 2011 pod względem dynamiki obsłużonych pasażerów aniżeli było to w roku 2010.
Na tle całej Europy rynek polski dość dobrze radził sobie w minionym roku. Według danych ACI (Airport Council International) po jedenastu miesiącach 2010 roku wzrost ruchu pasażerskiego wyniósł 4,2%. Spośród regionów świata tylko dynamika ruchu w Ameryce Północnej była niższa i wyniosła 2,1%. Znacznie szybciej rozwijały się regiony: Ameryki Łacińskiej i Karaibów (13,2%), Azji i Pacyfiku (12,9%) oraz Środkowego Wschodu (12,4%).
Szczególowe statystyki
plik do pobrania 105.61 Kb.